tag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post8594799854843846833..comments2024-03-02T13:20:30.655+01:00Comments on Zamiast listów...: Ropucha czyli jak nie odczarowałam księciaDedytkahttp://www.blogger.com/profile/03178415967159236247noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-69485561721755643022015-07-20T19:00:40.899+02:002015-07-20T19:00:40.899+02:00Czytających jest w sam raz-same super jednostki, a...Czytających jest w sam raz-same super jednostki, a przypadkowy hejter okazał się moją koleżanką z grupy he he.<br />Miłego wieczoru a ja lecę dokonywać wieczornych ablucji, bo nockę mam-"arbajt macht fraj" jak mawiali starożytni Germanie ;]Dedytkahttps://www.blogger.com/profile/03178415967159236247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-82945096010621834882015-07-20T17:24:45.503+02:002015-07-20T17:24:45.503+02:00Oj na pewno Twoja pisanina nie trafia do czarnej d...Oj na pewno Twoja pisanina nie trafia do czarnej dziury,weź pod uwagę że tylko jednostki komentują,a czytających może być ogrom :)Cieszę się,że tu trafiłam,czyta się Ciebie z wielką.przyjemnoscią,choć niekiedy łezka zakrecila mi się w oku...albo wyrwało się głębokie westchnięcie........Ja jestem 74 r,czyli sama widzisz niewielka roznica nas dzieli.Wszystkiego dobrego!!!GlodnyOwochttps://www.blogger.com/profile/15809554780067156556noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-88243795798022073172015-07-20T16:43:43.199+02:002015-07-20T16:43:43.199+02:00Uwielbiam jak się ludzie śmieją, więc znów napisał...Uwielbiam jak się ludzie śmieją, więc znów napisałaś mi piękny komplement:-).<br />Na żywo jestem jeszcze gorsza/lepsza jak kto woli, bo do sposobu narracji dochodzi jeszcze mimika i gestykulacja he he.Za wszelkie komentarze serdecznie dziękuję, jest mi bardzo miło kiedy je czytam, bo wtedy wiem, że nie piszę do czarnej dziury, ale nie ma przymusu. Dla przykładu grupa docelowa, dla której zaczęłam w ogóle pisać ma mnie w głębokim poważaniu i tylko czasem dostanę meila poganiającego:-))).<br />A mój rocznik to mam taką nadzieję, że jak wino im starszy tym lepszy, to 67 ubiegłego wieku hre hre hre. Początek lutego.<br />Pozdrawiam chłodno co by upały zrównoważyć :-)))))Dedytkahttps://www.blogger.com/profile/03178415967159236247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-26682376709574540392015-07-20T15:18:47.608+02:002015-07-20T15:18:47.608+02:00Świetnie się czyta Twoje "wypociny":)))W...Świetnie się czyta Twoje "wypociny":)))Wiem Kochana,że dużo przeszłaś,chylę czoła......Jak już Twoj blog nie będzie dla mnie tajemnicą,to obiecuję skomentować .. Może na maila.... .<br />W latach 80 chodzilam do podstawówki,to wnioskuję,ze dzieli nas niewielka różnica wiekowa. <br />Widzisz teraz ten blog nie pelni tylko roli terapeutycznej,bo widać ze aktualnie pisanie go sprawia Ci dużo radości, czytającym także.<br />:*GlodnyOwochttps://www.blogger.com/profile/15809554780067156556noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-54683166064412623592015-07-20T08:29:53.017+02:002015-07-20T08:29:53.017+02:00Uh ale mnie zawstydziłaś :-). Dziękuję pięknie za ...Uh ale mnie zawstydziłaś :-). Dziękuję pięknie za komplement:-).<br />W kwestii internatu-to były lata 80-te. Znalazłam artykuł o internacie na NK, to przy okazji go wrzucę.<br />I wiesz nie wszystko na tym blogu jest zabawne, bo pełni on dwojaką funkcję-z jednej strony pomaga uporządkować emocje związane z moim współuzależnieniem i pisanie go było propozycją terapeuty, a z drugiej strony jest to spełnienie dziecięco/młodzieńczych marzeń-chciałam pisać, ale nie wiedziałam o czym :-))). Pełna pomysłów siadałam do kartki i nic, pustka. Odpuściłam. Teraz jakoś samo tak przychodzi. A pisze dokładnie tak samo jak mówię, w sensie stylu :-)))))Dedytkahttps://www.blogger.com/profile/03178415967159236247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-29858564911170094312015-07-20T07:36:54.887+02:002015-07-20T07:36:54.887+02:00Też się rozbawiłam :)))))) Popatrz,jakie niezwykle...Też się rozbawiłam :)))))) Popatrz,jakie niezwykle właściwości miał Bolek w zestawieniu z ropuchem wypadał niczym B Pitt przy Cugowskim :))))<br />A serio. .podobnie jak i Ty widząc to paskudztwo darłabym się w niebogłosy,swoją drogą mialas szczęscie,ze w tym czasie szambo nie wylało.....<br />Mogę zapytać w których to bylo latach?Jestem w trakcie czytania Twojego bloga...czytam troche na wyrywki,powinnam spokojnie i od początku,choć z komórki czasami jest to utrudnione,a stacjonarny nie zawsze jest wolny.<br />Na pewno jesteś NIEZWYKŁA.....<br />....<br />Pozdrawiam :* GlodnyOwochttps://www.blogger.com/profile/15809554780067156556noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-44413793956961102332015-07-20T06:25:25.846+02:002015-07-20T06:25:25.846+02:00Oj tam zaraz rozbawiania ;-). Ja po prostu opisuję...Oj tam zaraz rozbawiania ;-). Ja po prostu opisuję rzeczywistość tak jak ją widzę. Opis Twojego akademikowego prysznica jest kopalnią wręcz do dzikiej radości i zabawnych anegdot.A co do internatu-nasz cieszył się tak złą sławą, że nawet opisali go w gazecie ze względu na wychowawców właśnie.Spróbuję znaleźć ten artykuł, może któraś z dziewczyn go ma,bo na zdjęciu była jedna z moich koleżanek, która rozpętała awanturę. Mnie już tam nie było, bo ubłagałam matkę, żeby mi pozwoliła na stancji mieszkać.Dedytkahttps://www.blogger.com/profile/03178415967159236247noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6200843692554571799.post-70245305708154649912015-07-19T23:15:58.459+02:002015-07-19T23:15:58.459+02:00Kobieto, ale Ty masz dar rozbawiania. A i z treści...Kobieto, ale Ty masz dar rozbawiania. A i z treścią trafiłaś w 10-kę. A wiesz dlaczego?<br />Otóż, teraz mam wakacje, ale w roku szkolnym pracuję, jako wychowawca w .......internacie. Łazienek w piwnicy nie mamy. Są na poszczególnych kondygnacjach i to świeżo po remoncie.<br />Kiedy mieszkałam w akademiku to miałyśmy prysznice w piwnicy.. W ścianie była dziura,o której nie miałyśmy bladego pojęcia, ponieważ przysłaniała ją jakaś tabliczka z napisem. Oczywiście dziura służyła do podglądania. Przy okazji awarii, musiałyśmy skorzystać z męskich pryszniców i wtedy odkryłyśmy, że dziura wychodzi prosto na korytarz, po którym poruszali się konserwatorzy oraz studenci udający się na kąpiel. Była też plaga podglądaczy z zewnątrz, przez okienka, które były zamalowane farbą olejną i notorycznie ktoś ją zeskrobywał. Podglądacze zewnętrzni byli z okien oblewani wodą bez względu na temperaturę .<br />Pozdrawiam..<br />regianAnonymousnoreply@blogger.com