środa, 3 września 2014

Kontrola dyskowa

Uzyskawszy niejaką kontrolę na obiema nogami oraz godziwą godzinę wizyty u doktora mego ulubionego, udałam się byłam do Ośrodka Zdrowia na kontrolę tegoż zdrowia właśnie.
Godziwa godzina pozwoliła mi skorzystać z miejskiej komunikacji, która to miejska komunikacja kursuje na mojej linii z częstotliwością jednego busa na mniej więcej dwie godziny (a w niedziele i święta to co 4 albo i dłużej. Albo wcale). Zanotowania godzien jest fakt, że zmierzone ciśnienie wynosiło 110/70, co przy moim nadciśnieniu II stopnia jest wartością bez mała egzotyczną, a w związku z tym wcześniej nie widzianą. Doktor cierpliwie dotrwawszy do końca programu pt."opowiem ci moją historię" wydał dyspozycję udania się do fotografa, czyli RTG całego kręgosłupa i na dodatek panewek stawowych. W tem miejscu spieszę dodać, iż wciąż nie dorabiam sobie ciągu dalszego choroby kręgosłupowej, co zdjęło mi z pleców znaczny ciężar. Ale ad rem.
Z papierem w dłoni udałam się byłam do szpitala powiatowego, któren to szpital powiatowy ma na stanie jedyny w całym powiecie aparat RTG, celem umówienia wizyty. Wizyty nie umówiłam albowiem azaliż i ponieważ jedyny w całym powiecie aparat RTG jest zepsuty. Na pocieszenie dostałam nr telefonu do pracowni i supozycję codziennego tejże pracowni stalkingu. Co niniejszym od poniedziałku czynię.

8 komentarzy:

  1. :)))) Tak to napisałaś, że uśmiałam się do rozpuku, mimo, że powinnam zapłakać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że tak bardzo żałujesz zepsucia się jedynego w powiecie aparatu RTG? :-))). Ach płacz nad nim płacz, może szybciej się naprawi :-)))

      Usuń
  2. Kochana, jak wiesz we Wrocku jest może więcej czynnych aparatów rtg, ale moja mama (emerytka, NFZ), która zdjęcie płucek ma zlecone, od kilku dni usiłuje zrobić takowe w tym pięknym city i się okazuje, ze jest to badanie tak zaawansowane albo tak egzotyczne, że hej! Nigdzie nie ma NFZ-owskich rentgenów, a w szpitalu na Grabiszyńskiej (chorób płuc nota bene) trzeba mieć skierowanie tylko od lekarza z tegoż szpitala, a jak jest od innego (np. rodzinnego) to już nie. I za pieniążki tez nie robią, bo "dyrektywa unijna im zabrania". W szpitalu na Koszarowej już mama była w ogródku, ale pani w okienku zażądała 2 egz. skierowania, więc mama musiała wrócić do lekarki, która wystawiła jedyny egzemplarz, a ona akurat zmieniła gabinet i nie mogła się dogadać z komputerem, w związku z czym skierowanie wystawione jest na jakiegoś Józefa, skreślone, opieczętowane, ale nijak nie wygląda na drugi egzemplarz tego pierwszego (sugerowałam mamie, że zrobię jej kolorowe ksero skierowania, ale bała się, ze w szpitalu 'nie przejdzie" taki kant). No to kochana, nie tylko w Twoim powiecie taka odyseja! Powiat wrocławski tez tu się dołącza! I co z tego, ze może ze 100 razy większy?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he fajnie:-( Tato na Grabiszyńskiej badanie bezdechu ma wyznaczone na maj 2015. Próbowaliśmy w Głuchołazach w szpitalu MSWIA i tam na wczoraj robią. To sugestia taka.
      Za moich czasów w przychodni na Sienkiewicza (tej "nowej") RTG płuc robili-mały i duży obrazek. Ale nie wiem jak teraz. A jak za piniądz to może Dolmed? Chociaż tam na NFZ też robili. Z resztą pewnie już tam sprawdzałaś. Ech życie...

      Usuń
  3. Hhahaaaa... przepraszam najmocniej, że ja się tu chichram, gdy Ty tam borykasz się ze sprawami zdrowotnymi, ale tak to opisałaś, że nie sposób zachować powagę... :-D

    No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć Ci zdrowia.
    I cierpliwości.
    Pozdrawiam,
    Małgo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgorzatko toż to skandal jest z osoby wybrakowanej fizycznie tak okrutnie się naśmiewać...Do całości obrazu dodaj sobie jeszcze pojękiwania, drobiący kroczek oraz trzymanie się za plecy. Widzisz to? Tak to ja w pełnej krasie :-)))).
      Dać chusteczkę do otarcia łez? :-))). Proszszsz bardzo :-))

      Usuń
  4. Duuuuuuużo zdrowia i cierpliwości . Spokój nas uratuje :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem spokojna. To pracownia RTG się denerwuje ;-).
      Fajne masz koty-rudzielec cud miód i ultramaryna :-)).
      Przydałyby się na okłady, bo nie ma nic lepszego na świecie nad okład z ciepłego kota. Od razu by mi się polepszyło. Bez RTG :-)))

      Usuń