wtorek, 12 lipca 2016

Letnie niemanie łazienki

Zimowe niemanie jakoś by przeszło-warstewka brudu jako dodatkowa cieplna izolacja prosz bardzo. Ale letnia?
Po tym jak mi po raz drugi zmywarka umarła całkiem na śmierć i mus było ją z kąta wywlec, stwierdziłam w/w kącie hodowlę penicyliny. Idąc tropem, nowe siedlisko znalazłam za szafką w przedpokoju. Niemąż przymuszony do dokonania obględzin stwierdził po opukaniu glazury wew łazience, że winę ponosi ona (glazura nie łazienka), bo w niektórych miejscach  ma pusto. Zawiadomilimś naszą wynajmującą, został wezwany specjalista nr 1, któren uznał, że to wina po pierwsze primo zużytego silikonu wokół brodzika, po drugie primo brodzik jest cały zardzewiały i mus go wymienić. Na delikatną sugestię, że może jeszcze glazurę by tegotamtenten obejrzał, popatrzył mi pobłażliwe w biust i nic nie powiedział. Dopuszczam myśl, że nie zrozumiał mnie, albo biustu nie usłyszał, bo zasadniczo damskie cycki nie mówią. Tak na marginesie pierwszy raz w moim życiu facet nie gadał ze mną tylko z moimi cyckami:-))). Ale do brzegu jak pisze Klarka.
Silikon został wymieniony i założeniu wilgoć na ścianie miała się zmniejszać. Niestety mokra plama na ścianie była jak doopa w pewnym wieku-zamiast sie zmniejszać, coraz bardziej rosła. Hodowla penicyliny pojawiła się ponownie. Zrobiłam fotkę, wysłałam do wynajmującej, a ściany po raz kolejny spryskałam specjalnym anty hodowlanym sprejem. Dziś zawitał specjalista nr 2, zdemontował kabinę i brodzik, któren jak się okazało jest dobry, wstawił ustrojstwo do osuszania i poinstruował, że maszynerię należy wyłączyć, jak na wskaźniku będzie 2,6 % max czegoś tam.
W tej chwili jest wciąż 30%. Gdyby to obeschło jak należy, jutro nowa glazura i za dwa dni można dokonywać ablucjów-jeśli jutro nie będzie wymaganych 2,6 %, to się zapłaczę:(. W Renie nie można się myć, bo za wartki i głęboki. A po zapłakaniu- się pochlastam. Czy cuś :-(((


6 komentarzy:

  1. A pamietasz, jak latem zawsze wylaczali ciepla wode na 6 tygodni, bo musieli cos tam remontowac? I tak co roku akurat wtedy, kiedy czlowiek sie najbardziej pocil. Grzalo sie wode i mylo w misce, jak w sredniowieczu.
    A Ty marudzisz, ze przez jeden dzien nie masz lazienki? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze primo mieszkałam w starym budownictwie i ciepłą wodę miałam jak se podgrzałam, po drugie primo u mnie na gali w tej chwili są 33 stopnie plus często są otwierane piece w których mamy po 80 stopni plus plus mam uderzenia gorąca-jakby kto chciał przykleić się do mnie, to jestem lepsza niż super glut:-)))). Prysznica nie będzie do końca tygodnia. Ablucjów dokonam w plastikowym pojemniku na pościel, który to pojemnik niemąż nabył w charakterze balii:-)))

      Usuń
  2. Współczuję........ :-(
    regian

    OdpowiedzUsuń
  3. A lipiec i sierpień całkiem bez wody??? - bo rury płukali jakąś straszliwą chemią i tylko z beczkowozu było :-(((.

    OdpowiedzUsuń