Moja psinka ma kłopoty. I to poważne :-((. Dziś podczas drugiej już w dniu dzisiejszym interwencji policji Reksinek dziabnął policjanta. Słabo, niemniej jednak dokonał ugryzienia:-((.
Ja dostałam mandat, a piesek będzie musiał być pod obserwacją powiatowego lekarza weterynarii.
Pijane bydlę rechocze durnowato, że tak mi się do policji spieszyło i złośliwie gada, że przeze mnie taki piękny pies przestanie żyć... :-(((. Co jeszcze mnie czeka? Czy to się kiedyś skończy? :-(((
I czy jest sens walczyć o lepsze jutro? Zaczynam rozumieć dlaczego niektóre kobiety poddają się takiemu życiu. Czegokolwiek się tknę, wszystko rozłazi mi się w rękach jak stara tkanina...
Warto, zawsze jest sens walczyc o siebie. Nawet jak nam los sprzeda kopniaka po raz setny - warto. I nie wierze, zeby mogla Pani sie poddac. Jest Pani na to zbyt silna, nawet jesli sa momenty, w ktorych wydaje sie, ze wszystkie sily juz Pani wyczerpala. Po przeczytaniu wiekszosci Pani bloga wiem, ze warto, i wiem, ze w koncu sie Pani uda.
OdpowiedzUsuńA co do Reksia - nie da sie go zamknac, np. w lazience - tymczasowo, jak jest policja? Przepraszam, jesli pisze bzdury, w koncu to interwencja policji i pewnie nie o tym sie wtedy mysli.. Reksio to dobry pies, obronny. On przeciez niczemu nie jest winien..
Prosze sie trzymac. Przesylam mnostwo dobrych mysli.
Kasia
Reksio ma kojec na podwórku-mój błąd, że nie sprawdziłam zamknięcia.
UsuńTeraz nadzór weterynaryjny będzie go badał i oglądał przez 2 tygodnie na okoliczność wścieklizny. Jeśli coś lekarzowi nie będzie pasować-pies jest do uśpienia:-((. Mam tylko nadzieję, że policja nie założy mi sprawy karnej i nie dowali grzywny, bo taka opcja jest możliwa.
I dziękuję za słowa wsparcia. Staram się trzymać, ale czasem mnie to wszystko przerasta :-(
Ja tam z Reksiem trzymam. Nie martw sie, wet na pewno wie, że on porządny pies obronny jest!
OdpowiedzUsuńCzekają mnie dwa tygodnie nerwówki. A potem z papierem w zębach muszę lecieć na komendę:-((. Odechciało mi się wzywać policję :-((
Usuń