środa, 18 września 2013

Fabryka dzieci


     Obok mnie za płotem mieszka polsko-romska rodzina. Przestaję być poprawna politycznie i napiszę, że żona Cyganka, mąż Polak. Ona pyskata, chamska baba, on alkoholik. Jako jedyna w okolicy stawiłam jej czoła (KLIK) i dzięki temu, jako jedyni w okolicy nie jesteśmy nagabywani o pożyczkę. O pożyczkę na mleko i kaszę dla dziecka. Pożyczka jest dawana na wieczne nieoddanie, bo ona w życiu swoim dnia nie przepracowała, on bo dzień cały utrzymuje właściwe stężenie krwi w alkoholu. Jej jedynym celem życiowym jest papieros i kawa, jego jak wiadomo, alkohol typu "wynalazek" i nie jest to bynajmniej bimber. Pieniądze na te artykuły pierwszej potrzeby posiadają z jego doraźnie pełnionej funkcji grabarza - 40 zł za pochówek. Ta malownicza para posiada troje dzieci: 20-letnią córkę, którą "wydano" za mąż w wieku lat 15 a która jako jedyna dzielnie pracuje, 19-letniego syna obiboka,narkomana, pijaka i złodzieja, który przed wymiarem sprawiedliwości zwiał do Anglii, bo tam mieszka jego "żona" , o której przypomina sobie w takich chwilach jak wspomniana oraz najmłodsza z tej trójki 17-latka.
    Miała 12 lat, kiedy ją poznałam.Pomimo dowolności w ubieraniu się jaką prezentują obecnie nastolatki, jej wygląd lekko mnie szokował. Ubrana jak panienka na trasie Wyszków-Dybki wędrowała wieczorami razem z podobnymi jej koleżankami pod czynną jeszcze wtedy jednostkę wojskową. Rozumiem że razem z tymi młodymi chłopcami czytała poezje w blasku księżyca. Nie znając jeszcze wtedy realiów tej rodziny, wielokrotnie mówiłam rodzicom o tym, gdzie przebywa ich córka. Myślałam, że może nie wiedzą...
Cóż byłam w błędzie. Dziewczę rosło zdrowo, dojrzewało jak jabłko na jesień. Jednostkę zlikwidowano.
Przez króciutką chwileczkę zrobiło się lepiej - panna wtedy 13-letnia zaczęła spotykać się z rówieśnikami i wyglądała jak przeciętna dziewczynka w jej wieku. Rok później z poczwarki wyłonił się motyl. Blondynka ze śniadą karnacją zaczęła przyciągać uwagę okolicznej i dalszej męskiej części społeczeństwa.
Z blondynki zrobiła się brunetka z wyzywającym makijażem. Znikała z domu na całe dnie, a okoliczne zagajniki stały areną, na której była Królową. Kwestią czasu była nastoletnia ciąża. Młody mężczyzna którego posądzano o ojcostwo, pomimo tego że też patologia, zajął się dziewczyną i malutką córeczką.
Widać było,że mu zależy. Niestety na niego spadł ciężar utrzymania całej wielkiej rodziny. Nie podołał temu i został przepędzony. Panna zaczęła się stroić, wydzwaniać, pisać smsy. Pojawili się nowi chętni, zagajnik znów się ruszał i kolejna ciąża gotowa. Adoratorzy zniknęli, skończyły się dochody - bieda zajrzała w oczy.
Malutką dziewczynką nikt się przejmuje. Pożyczane pieniądze w większości idą na papierosy i wódę.
Panna w lipcu skończyła 17 lat. Kolejne dzieciątko ma przyjść na świat lada moment.
Jest w tej historii jasny promyczek - kurator. Chce zabrać dzieci. Myślę że dla maluszków to będzie najlepsze wyjście. A panna na wieść o tym,że odbiorą jej dzieci znów stroi się, dzwoni, wysyła smsy a pod jej dom zaczynają podjeżdżać samochody. Jej rodzice a dziadkowie maluszków znów nic nie widzą.
     Wszelkie niezbędne składniki znów są zbierane, produkcja ruszy niebawem...

6 komentarzy:

  1. miłości szuka, inaczej nie potrafi. Nawet, jak dzieci chwilowo trafią do pogotowia rodzinnego to wystarczy potem zaświadczenie, że mamusia się poprawi (podjęła jakieś kroki wskazane przez kuratora) i dzieciaki wrócą do wylęgarni patologii. Posłużą im wszystkim do wyłudzania zasiłków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opiekunem prawnym jest babka, bo matka nieletnia.Dopiero za rok może wystąpić o nadanie jej praw. A póki co to zalecenia kuratora nie zostały spełnione - ktoś z rodziny miał podjąć zatrudnienie, potwierdzone zaświadczeniem.Miłości i uwagi w taki sposób też pewnie szuka, ale w tej chwili tylko szybkich pieniędzy.Tam o niczym innym się nie mówi. Czasem nawet jak nie chcę, jestem świadkiem tych rozmów.

      Usuń
  2. Nie zazdroszczę ci sąsiadów.Mi niewiele rzeczy w życiu tak udało się jak moi sąsiedzi:)
    Tasza

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety zamieszkałam w dziwnym miejscu, to i mam sąsiadów nie takich.Ul. Kameralna przy której mieszkam, zwana jest powszechnie Kryminalną:-(. Dla pocieszenia naprzeciwko nas buduje sobie dom zastępca naczelnika pewnego więzienia:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już coś.Zawsze można u takiego sąsiada poprosić po znajomości żeby nas przechował zanim innemu łeb rozwalimy;)))T.

      Usuń