czwartek, 8 grudnia 2016

Zmieniłam nicka...

bo już nie czuję się niczyją żoną, a tym bardziej alkoholika. Dedytką nazwał mnie w odległej przeszłości przyszywany kuzyn, co to przed moją siostrą, terorystką spożywczą uciekał jak wieść gminna niesie, wspinając się po firankach. Czy to prawda to nie wiem, bo w tym czasie cierpiałam na talerzem, którego to zawartość siostra ma nakazywała mi spożywać. Oboje z przyszywanym byliśmy niejadkami, przy czym jemu to chyba zostało, bo chudy jak szczapa, mi zaś przeszło, bo ... No bo nie jestem chuda nieprawdaż:-))). Dlaczego siostrę mą obarczono przykrym obowiązkiem pilnowania nieletnich, to tylko ona wie. A właśnie-Sisterze dlaczego Ty nas przymuszałaś do tego jedzenia? Karę jakąś ci dali?



16 komentarzy:

  1. No i dobrze! A kto to jest Hexe, bo brzmi jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Się nie usunęło. Ja w całej swej okazałości.

      Usuń
  2. Hej Dedytko ,b ładny nick .Pozwolisz ,że ja wrócę do tematu ostrogi .Wpadaj do Wrocka na zabiegi albo szukaj w Germanii ,1 piętę robiłam w Creatorze na Legnickiej ,Drugą po 2 latach na Piastowskiej ,b. fajny fizjoterapeuta.Nażarłam się przeciwbólowców co nie miara .,wkładki żelowe w butach ,ultradźwięki i nic nie pomagało .Ważę okropnie dużo i też się obawiałam że poprawa będzie na chwilę ,a jest ok .
    zabieg to ultradźwiękowa fala uderzeniowa,nie bolało wcale bardziej niż chodzenie z tym paskudztwem ,Na tą okoliczność prochy można łyknąć.Szkoda czasu na inne sprawy ,teraz moja córka jest fizjoterapeutą i uwierz wiem co mówię .
    pozdrowionka.Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Ewo-Ty jesteś Kropelką?
      Mam plan na styczeń do Wrocka przyjechać, ale jak wiadomo z planami różnie bywa. Ile taka przyjemność kosztuje?
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Płaciłam 5 dych za zabieg ,czyli 250 za 1 razem ale tam też pitu pitu z doktorkiem ,i jeszcze krio stosowali ,jak mi 2 pięta dokuczyła ,poszłam se bez zdjęcia do najbliższego fizjo ,i tylko 3 zabiegi .
      wzięłam .Fakt ,że nie chodzę już tak intensywnie ale nawet wielogodzinne spacerki po piachu jak beton na boso nie zaszkodziły czyli chyba ta ostroga zniknęła
      Masz wkładki żelowe?.
      Tak to ja Kropeka :)Ewa

      Usuń
    3. Mam wkladki ale chodzenie z nimi w butach roboczych to koszmar😞.
      Cieszę się, że się odezwałaś😊

      Usuń
  3. Dedytka całkiem fajnie.
    regian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wtedy też byłam fajna-trza se przypomnieć, co miłe😁

      Usuń
  4. z tymi nickami i nazywaniem siebie jest trudno bo coś się z człowiekiem "wlecze", funkcja społeczna czy rodzinna, charakter, wygląd itd. Najłatwiej chyba podpisywać się tak jak w dowodzie osobistym albo choć podobnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam pisać bloga z zupełnie innego miejsca w moim życiu, niż jestem teraz. Więc nadszedł czas na zmianę. Najbliżej mi byłoby teraz do Wredoty, z tym że byłaby to kolejna etykietka, którą sobie przypinam. Stąd się wzięła Dedytka jako śmieszne wspomnienie dzieciństwa😊

      Usuń
  5. Dedytka fajna jest. Ja tam nie mam żadnego nicka, zawsze byłam po prostu Iwonką. A fe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie wiem, czy fe. Na zdjęciu ładna jesteś😁😁

      Usuń
  6. W kwestii opieki, najstarsza byłam w tym towarzystwie. Nie, żeby jakoś bardzo wiekowa, pewnie miałam około 12 lat. Ale jak mamuśki się oddalały niewątpliwie byłam najbardziej "dorosła" wśród nieletnich. A spożywczy terroryzm? hm, jak jedzenie było należało je zjadać i tyle. Osobiście mam z tamtych czasów wiele co najmniej złych wspomnień i żadne poczucie humoru nie jest w stanie tego zmienić :-(. Przyszywany kuzyn wspinał się po firankach w wieku lat dwóch. Był tak chudy, że wyglądał jak istota z kosmosu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak on miał dwa, to ja miałam trzy, więc Ty nie miałaś 12 tylko znacznie mniej. Wkwestii jedzenia, którego z jakiegoś powodu nie chciałam jeść, to pamiętam że mi kazałas na budzik he he. Kar za nie zjedzenie w czasie nie pamiętam, więc albo zjadałam, albo brakowało Ci konsekwecji:))). W kwestii wspomnień-spożywczy terroryzm jest przewrotnie jednym z milszych wspomnień, chociaż sam w sobie niemiły. A to dlatego, żebył ktoś, kto troszczył się o mnie.

      Usuń
  7. Jak Piotrek miał 2 a Ty 3 to ja miałam 9 i wtedy jeszcze były inne czasy (przedkoszmarne , że tak powiem) i Was nie pilnowałam. to co pamiętasz działo się już później jak chodziłaś do przedszkola i jedzenie na budzik ;-) było zastrzeżone tylko dla Ciebie. Taki wynalazek motywujący. Weź pod uwagę, że byłam wciąż dzieckiem, które musiało być dorosłe. Piotrek czasem załapywał się na jakiś obiadek, ale bez budzika ha ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież napisałam, że miał się o mnie kto troszczyć😊.

      Usuń