sobota, 28 września 2013

Cel bliżej nieznany...

W dniu dzisiejszym o godz. 18.21 poprzez Fb odebrałam wiadomość od panienki wrażliwej inaczej o treści:
"Pani jest mama D...a ?:) wlasnie nie moglam pani znalesc z powodu nazwiska". 
Po za imieniem dziecka mego pisownia została zachowana bez zmian.
Rozumiem z tego,że mamy się zakoleżankować vide stworzyć wielką szczęśliwą rodzinę.
Po tym mailu ciśnienie 193/145 i łomot w głowie...
A ja głupia myślałam, że bezczelna jest panienka od sąsiadów!

8 komentarzy:

  1. odpisz- naucz się dziewczę pisać bez błędów!
    Edyta, no po co....

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak właśnie mam, niestety:-(. Zmierzyłam, bo się wystraszyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja chyba nie rozumiem wagi problemu...
    Tak czy siak możesz ją zablokować, co polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosianko nie znam jej osobiście, rozmawiałam tylko raz przez telefon całkiem przez przypadek.Po ultimatum, jakie postawiła mojemu dziecku, wiem że nie jest to osoba, z którą chcę mieć jakiekolwiek kontakty.I ja już może stara jestem i dlatego mam taki pogląd, że synowa in spe może chcieć nawiązywać kontakty PO zapoznaniu osobistym, kiedy uznamy, że się lubimy. Bo jak nie to po co? I na koniec te błędy.Każdy może je popełnić, ale tez każdy powinien je poprawić. A fb podkreśla na czerwono. Li i jedynie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię takiego niechlujstwa językowego. Zablokuj ją koniecznie! Szkoda nerw - jak się to mówi :)

      Usuń
  5. Wiesz dlaczego jesteś dla mnie Anką Gurkowianką? Bo w Twoich postach widać szacunek dla czytelnika. Ja to tak odbieram. I z "siłom i godnościom osobistom bendem tszymać sie" tej wersji:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty się nie ciskaj tylko zakoleguj :), bo jak to będzie synowa, to co zrobisz? Pozdrawiam Zdzisław

      Usuń
  6. Nie muszę jej lubić. Nie przeszkadza mi miano wrednej teściowej :-P.

    OdpowiedzUsuń