Idąc za radą Anki Wrocławianki staram się znaleźć codzienny powód do radości. Nie zawsze się to udaje, ale za to dziś mam aż trzy :-):
1. Przemiły komentarz od czytaczki :-),
2. Pan komornik uwzględnił wniosek i na konto wpłynęło mi 278,64 zł. Będzie na rachunek telefoniczny, receptę i grosik na "czarną godzinę",
3. O podobną kwotę zmniejszył się mój dług-maciupeńki krok do przodu :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz