sobota, 2 listopada 2013

Znów mam łączność ze światem :-)

Sprzedałam stary telefon, byłam jako "obsługa" na weselu i w związku z tym, będę Was zarzucać swą tfu, tfu, tfurczością, bo zapłaciłam za telefon :D. Oczekujcie... Nadchodzę :D. Chyba nadpiszę czy cuś...
Łerewer jak mawiał mój wujek :D

6 komentarzy:

  1. czekam na wiesci bo martwilam sie ciszą :) Gosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od poniedziałku znów zacznę, bo mnie włącza ponownie. Dziś korzystam z grzeczności zaprzyjaźnionego dziecka:-)

      Usuń
  2. Też rozmyślałam co z Tobą.

    OdpowiedzUsuń